Atrakcje w regionie
Zamek w Człuchowie
Spływy kajakowe Brdą
Brda, zwana także Królową Borowiackich Rzek, to wymarzony spływ kajakowy dla osób rozpoczynających swoją przygodę z kajakarstwem. Spływ Brdą oferuje wszystko, co najlepsze: jest stosunkowo łatwy do przepłynięcia, świetnie oznakowany szlak, posiada rozwiniętą infrastrukturę w postaci bazy noclegowej i biwaków. Ale najważniejsze jest zupełnie co innego – to, że spływ kajakowy Brdą jest niesłychanie urokliwy. Spływ Brdą, to nie tylko doznania związane z samą rzeką – Brda zaniesie Was na piękne, duże jeziora i poprowadzi przez nieprzebrane lasy. Nowicjuszowi Brda pozwoli zakochać się w kajakach bez pamięci i zmusi by powrócił na nią kiedyś – gdy będzie już starym kajakowym wyjadaczem.
Z ekajaki.pl możesz popłynąć np. na długi 10 dniowy spływ kajakowy po Brdzie.
Możesz także spróbować krótkiego jednodniowego spływu aby sprawdzić czy ta forma aktywności jest dla ciebie.
Bory Tucholskie
Historia Borów Tucholskich
Wczesne ślady osadnictwa
Na terytorium Borów znajdują się ślady bardzo wczesnego zasiedlania tych terenów, w tym najstarsze z nich pochodzą z epoki kamiennej.
Następnie ludność pochodzenia naddunajskiego przyniosła na te ziemie znajomość rolnictwa, hodowli zwierząt i garncarstwa. Było to w okresie neolitu.
W późniejszym okresie (w epoce brązu i żelaza) region został opanowany przez prasłowiańską kulturę łużycką.
Okres średniowiecza
W kolejnych wiekach Bory Tucholskie wchodziły w skład niezależnego księstwa – Pomorza Gdańskiego, których władcy w czasach Bolesława Krzywoustego toczyli boje z przedstawicielami dynastii Piastów, posuwając się w swoich podbojach aż po linię rzeki Noteć.
Książętom pomorskim zawdzięcza Tuchola – stolica Borów, rozwój i przywileje, choć de facto, do momentu jego pożaru, większe znaczenie miał gród w Raciążu.
Bory Tucholskie – obszar kulturowy
W ujęciu kulturowym Bory Tucholskie to jeden z regionów etnograficznych Pomorza Gdańskiego. To kraina wciśnięta pomiędzy Kaszuby, Kociewie i Krajnę. Tak rozumiane Bory Tucholskie to przede wszystkim teren, zamieszkały przez Borowiaków – grupę etniczną, która na wskutek całych wieków zamieszkiwania trudno dostępnych terenów śródleśnych, wykształciła swoją odrębność. Regionalna odrębność dotyczy zarówno gwary, jak i kultury czy ubioru, choć posiada wiele cech wspólnych z sąsiednimi regionami Kaszub oraz Kociewia.
Badacz, ks. Bernard Sychta w swojej pracy pt. „Kultura materialna Borów Tucholskich”, jako ogólnie uchodzące za borowiackie wymienia takie miejscowości (i okolice wokół nich), jak:
Bysław, Bysławek, Cekcyn, Czersk, Drzycim, Jeżewo, Legbąd, Lipinki, Lniano, Lubiewo, Łąg, Odry, Osie, Osiek, Osieczna, Rytel, Szlachta, Śliwice, Tuchola, Wda czy też Zdroje.
Akwedukt w Fojutowie – skrzyżowanie cieków wodnych
Akwedukt w Fojutowie – zabytek architektury hydrotechnicznej w Fojutowie (województwo kujawsko-pomorskie), wzorowany na antycznych rzymskich budowlach, będący skrzyżowaniem dwóch cieków: Czerskiej Strugi i Wielkiego Kanału Brdy. Budowla ma 75 metrów długości, co czyni z niej najdłuższy obiekt tego typu w Polsce. Jest największą z trzech budowli tego typu znajdujących się na trasie Wielkiego Kanału Brdy[1][2
Witunia Weekend Maraton – biegaj z Ryszardem Kałaczyńskim
Na co dzień rolnik, hodowca trzody chlewnej i człowiek, który poznał, jak fascynująca może być przygoda z bieganiem. Ryszard Kałaczyński jest jednym z nielicznych w Polsce maratończyków i ultramatończyków mających na swoim koncie tak wiele osiągnięć. Jego przygoda z aktywnością fizyczną wcale nie zaczęła się od biegów. Przeciwnie, człowiek, który przebiegł 366 maratonów w ciągu roku, zaczynał od podnoszenia ciężarów. Być może właśnie to miało dać mu w przyszłości siły do pokonywania kolejnych kilometrów.
W jaki sposób nazwisko Kałaczyńskiego znalazło się w Księdze Guinnessa? Biegacz postawił sobie bardzo ambitny plan – w ciągu roku miał przebiec 366 maratonów. I udało się! Ostatni maraton, który obył się w rodzinnej wsi maratończyka, miał miejsce 15 sierpnia 2015 r. Mogli w nim uczestniczyć wszyscy zainteresowani.
Są ludzie, którzy potrafią zaskoczyć więcej niż raz. Jeżeli projekt 366 maratonów w 366 dni zrobił na tobie wrażenie, to musisz wiedzieć również o tym, że Kałaczyński przebiegł wzdłuż całą Polskę. Pokonał trasę wiodącą od Zakopanego do Sopotu (800 km) w 7 dni. W ten sposób ustanowił również wyzwanie dla osób, które chciałby także pokonać tę trasę.
Bydgoszcz / Toruń
Dwa piękne miasta , które leżą na tyle blisko że można po prostu pojechać i w ciągu jednego dnia je zobaczyć. Piękne stare miasto w Toruniu, ślady Kopernika, natomiast Bydgoszcz w ostatnich latach bardzo wypiękniała a wycieczka statkiem lub tramwajem wodnym Brdą to piękne przeżycie.
Tuchola / Chojnice
Inne dwa miasta , które warto odwiedzić z uwagi na ich historię i urok to Chojnice oraz Tuchola, znajdują się one niedaleko Więcborka, można połączyć oba miasta i zorganizować wtedy ciekawą jednodniową wycieczkę.
Źródło: Wikipedia (https://pl.wikipedia.org/wiki/Chojnice)
Najstarsza pośrednia informacja o Chojnicach zawarta jest w dokumencie wystawionym przez Mestwina II w 1275 augustianom z pobliskiej wsi Swornegacie. W testacji wymieniony został Mislibous Malowy de Choyniz[11], uważany za pierwszego znanego z imienia mieszkańca miasta.
Najprawdopodobniej Tuchola pełniła pierwotnie rolę osady handlowej dla grodu kasztelańskiego w Raciążu, o czym świadczy pierwotny, owalny kształt rynku (charakterystyczny dla osad słowiańskich) sprzed pożaru 1781 r. oraz wielkość osady w momencie konsekracji kościoła w 1287 r.
Borne – Sulinowo
Zbudowany przez Niemców w latach 1934 – 36 reprezentacyjny budynek garnizonu Gross Born. Mieściły się w nim sale wykładowe szkoły artylerii armii niemieckiej – Wehrmachtu. Szkolono tu m.in. oficerów i podoficerów stacjonujących w mieści jednostek pancernych gen. Guderiana. W części budynku od strony jeziora było tu kasyno oficerskie, a wszystkie oficjalne uroczystości odbywały się w okazałej sali widowiskowej. Ulica, przy której się znajduje nosiła wtedy nazwę Kasino Strasse. W „okresie radzieckim” historii miasta (1945 – 1992) obiekt nosił nazwę „GARNIZONOWY DOM OFICERÓW” i pełnił funkcję centrum kulturalnego miasta. Było tu: kino, teatr, sala koncertowa, dyskoteka, siedziba lokalnej telewizji transmitującej m.in. programy z Moskwy. Od strony jeziora była restauracja. Na oficjalnych uroczystościach i akademiach w murach budynku gościli głównodowodzący armii „Układu Warszawskiego”.